Strona główna / Artykuły ślubne i weselne / Ślub i wesele

Planowanie ślubu, choć niewątpliwie wywołujące dreszczyk emocji i przyprawiające o euforię, nie zawsze kojarzy się tylko i wyłącznie z przyjemnością. To także stres, wyścig z czasem, a często przyczyna spięć pomiędzy narzeczonymi, a czasem i ich rodzicami.

Jak zatem zaplanować wymarzony ślub? Od czego zacząć, a które z przygotowań zostawić na koniec? Co zrobić, by oszczędzić sobie nerwów, a przygotowania ślubne zapamiętać jako wspaniały czas, a nie tragedię powracającą do nas w postaci koszmarów sennych?


Zacznijmy od... rozsądku

Ślub dla wielu z nas kojarzy się z najpiękniejszym dniem w życiu i trudno się temu dziwić. To przecież upragniona chwila i prawdziwe ukoronowanie związku. Zwłaszcza dla pań ślub stanowi swego rodzaju spełnienie marzeń. Często, gdy decyzja o zalegalizowaniu związku zapadnie, szczęśliwe, świeżo upieczone narzeczone, całkowicie tracą rozsądek i umiar i rzucają się w wir przygotowań, choć data wyznaczonego ślubu jest jeszcze bardzo odległa. „Rekordzistki” rozpoczynają przygotowania do uroczystości nawet na trzy lata przed ceremonią, a na ostrożne uwagi otoczenia, że na szukanie fotografa i szycie sukni ślubnej jest jeszcze za wcześnie, reagują opryskliwie, a często i z agresją. Uznają, że mają prawo postępować tak, jak chcą i wymyślają tysiące argumentów, by przygotowania przyspieszyć i nie czekać z nimi ani chwili dłużej.

Oczywiście wybór należy do każdego z nas, ale planując tak ogromne przedsięwzięcie (bo również w takich kategoriach warto czasem spojrzeć na planowany ślub), warto przede wszystkim kierować się rozsądkiem. Radość niech w nas kwitnie i blask szczęścia bije z oblicza, ale zdrowego rozsądku jednak się nie wyrzekajmy. Zwłaszcza, że szybkie zaplanowanie całej uroczystości może okazać się zwykłym golem samobójczym. Bo skoro wszystko przygotujemy na trzy lata przed ślubem, to co będziemy robić przez całą resztę czasu? Smętnym wzrokiem spoglądać na zaproszenia i nerwowo obgryzać paznokcie odliczając dni do chwili, w których wreszcie będzie można je wysłać rodzinie i znajomym? Odbierzemy całą przyjemność sobie samym. Postawmy zatem na zdrowy rozsądek i przystąpmy do...


Racjonalnego planowania

Podstawa to oczywiście wyznaczenie daty ślubu i podjęcie decyzji – ślub cywilny, kościelny czy konkordatowy. Najlepiej wkrótce po zaręczynach wybrać się do Urzędu Stanu Cywilnego lub kancelarii parafialnej (w zależności od tego, na jaki ślub się zdecydowaliśmy) i spytać o terminy. Zwykle nie ma problemu z zarezerwowaniem konkretnego dnia z rocznym wyprzedzeniem, zdarza się jednak, że wolnych terminów na konkretny miesiąc brak. Wstępnej rezerwacji można zwykle dokonać na około 10-12 miesięcy przed ślubem (nie jest to jednak reguła, np. niektóre parafie zapisy zaczynają nie wcześniej niż na 8 miesięcy przed uroczystością, tym bardziej nie ma więc sensu przesadnie się spieszyć – zapytać jednak warto, by wiedzieć kiedy mniej więcej do parafii wrócić i zapłacić zaliczkę za rezerwację – zwykle około 50 zł).

Trochę inaczej wygląda sytuacja z wynajęciem sali weselnej (oczywiście jeśli na wesele się decydujemy, ostatnio bowiem w modzie pojawiły się uroczyste obiady – z rezerwacją lokalu na kilkugodzinny poczęstunek nie ma zwykle większych problemów i można jej dokonać nawet na kilka miesięcy przed ślubem. A i wybór jest wówczas większy, bo lokal, w którym zjemy obiad, nie musi być tak duży jak weselna sala). Jeżeli jednak wybieramy opcję tradycyjnego wesela, wówczas za lokalem powinniśmy rozejrzeć się wcześniej – ale też bez przesady, ponieważ wielu właścicieli nie decyduje się na podpisanie umowy z np. trzyletnim wyprzedzeniem. Dwa lata lub półtora roku przed, to termin optymalny, choć i od tej reguły zdarzają się wyjątki (uzależnione m.in. od popularności lokalu czy miasta, w którym szukamy sali). Jeszcze gorzej przedstawia się sytuacja
z orkiestrą lub zespołem – te najbardziej rozchwytywane mają zarezerwowane terminy nawet na 3-4 lata do przodu.

Warto zatem zaraz po ustaleniu wstępnej daty ślubu (precyzującej nie tyle konkretny dzień, co miesiąc) podjąć od razu kolejną kluczową decyzję – z weselem czy bez. Jeśli wybierzemy wesele, warto jak najszybciej zebrać informacje o dobrych zespołach i salach i od nich właśnie rozpocząć planowanie. Ustalić termin z orkiestrą, potwierdzić wynajęcie na dany dzień sali i (gdy tylko pojawi się już taka możliwość) zarezerwować wybrany dzień w kościele lub urzędzie.


Podział obowiązków i budżet weselny

Choć przygotowania weselne to w dużym stopniu przyjemność, którą panny młode często beztrosko przyjmują na siebie, warto zastanowić się nad sprawiedliwym podziałem obowiązków. Gdy bowiem okaże się, że przygotowania idą jak po grudzie, a panna młoda czuje się coraz bardziej sfrustrowana kłodami walającymi się u jej nóg, pan młody może z właściwą swej płci beztroską powiedzieć „No przecież sama chciałaś...”. Od tak szczerego wyznania do grzmiącej awantury droga jest niezwykle krótka, lepiej zatem zawczasu ustalić kto za co odpowiada i co organizować będziemy wspólnie. Zwłaszcza, że takie wspólne planowanie i organizowanie może dać obojgu narzeczonym ogromną przyjemność i satysfakcję. Pewnych spraw oczywiście we dwoje załatwić się nie da (jak choćby wybór sukni ślubnej), niemniej jednak o sali, zespole, dekoracjach czy obrączkach, powinni decydować oboje partnerzy.

Kością niezgody okazuje się niejednokrotnie kwestia finansowania uroczystości. Coraz częściej młode pary same odkładają pieniądze na ślub nie utożsamiając rodziców ze sponsorami własnego przyjęcia (co jest godne uznania), okazuje się jednak, że wspólnie odłożone, nieraz ciężko zarobione pieniądze, ciężko jest racjonalnie podzielić. On uważa, że tak droga suknia to zdecydowana przesada, ona, że już i tak poszła w tym temacie na wystarczający kompromis. Aby do sprzeczek na tle finansowym nie dochodziło zbyt często (a najlepiej przecież, by nie dochodziło do nich wcale), dobrze jest usiąść wspólnie nad listą wydatków. W punktach spisać wszystko to, co wiąże się z uroczystością i zastanowić się ile jesteśmy w stanie na konkretne rzeczy przeznaczyć.

W ślubnym kalkulatorze wydatków, dostępnym w naszym serwisie w każdej chwili możecie zmieniać ceny, liczbę gości, dodawać i usuwać pozycje, a  kalkulator wydatków ślubnych w mgnieniu oka zsumuje wszystkie Wasze wydatki.

Na marginesach można także zanotować daty odnoszące się do miesięcy, w których konkretną sprawę trzeba koniecznie załatwić. Taki wstępny plan oczywiście niejednokrotnie ulegnie korektom, niemniej jednak stanowić będzie dobry punkt wyjścia do dalszych działań. Oto jak tego typu plan może wyglądać, zakładając, że przygotowujemy się do ślubu na mniej więcej 1,5 roku wcześniej, a jego datę wyznaczyliśmy na czerwiec 2008 (nad kartką usiedliśmy zatem pod koniec listopada 2007):

1. Wesele - około 8500 zł (120 zł od osoby); znalezienie i zarezerwowanie lokalu: listopad/grudzień 2007
2. Zespół – 1500 zł; znalezienie zespołu i rezerwacja terminu: listopad/grudzień 2007
3. Ślub (ceremonia) – 600 zł; zarezerwowanie terminu: styczeń/luty 2008
4. Suknia ślubna – 2000 zł; wybór sukni: styczeń/luty 2008
5. Garnitur ślubny – 1200 zł; kupno garnituru: kwiecień 2008
6. Fotograf – 1500 zł; znalezienie fotografa i podpisanie umowy: styczeń/luty 2008
7. Kamerzysta – 1200 zł; znalezienie kamerzysty i podpisanie umowy: styczeń/luty 2008
8. Zaproszenia ślubne – 200 zł (w przypadku 200 zaproszeń); wybór zaproszeń: luty/marzec 2008
9. Obrączki – 500 zł; wybór i kupno obrączek: marzec/kwiecień 2008
10. Usługi kosmetyczne – 300 zł; wybór fryzjerki i kosmetyczki + makijaż i fryzura próbna:  marzec/kwiecień 2008

Powyższa lista to oczywiście lista wstępna, która z czasem powinna zostać uzupełniona o kolejne szczegóły, takie jak np. wynajem samochodu (choć często do ślubu wożą znajomi młodych, oczywiście odpowiednio przystrojonym samochodem), opłata skarbowa w USC (75 zł) czy opłaty za zapowiedzi (około 100 zł). Warto również pamiętać o tym, że zazwyczaj w koszt ślubu nie jest wliczana opłata za udekorowanie kościoła czy organistę i / lub chór.

Z uwagi na fakt, że taka lista sporządzana jest na 1,5 roku - 2 lata przed ślubem - warto zapewnić sobie do niej dostęp przez cały ten czas i to w każdym miejscu. W tym celu warto skorzystać ze ślubnego terminarza. Automatycznie układa on zadania chronologicznie, umożliwia wpisanie miejsca oraz osoby odpowiedzialnej za każde z zadań, a także posiada wygodne opcje wydruku, np. zadań, za które odpowiedzialna jest tylko świadkowa. Tak sporządzoną dokładnie listę możemy wręczyć odpowiednim osobom, aby mieć pewność, że nic nie umknie ich uwadze.