Kiedy myślę sobie o idealnym ślubie to przed oczami maluje się następujący obrazek. Polne kwiaty, mnóstwo lawendy, obrusy w drobną kratkę, słoiczki z kolorowymi słomkami zamiast klasycznych szklanek. Surowe drewno, zapach trawy, świece, mnóstwo struktur, a przede wszystkim luźna, rodzinna atmosfera. Do tego wesoło grające skrzypce. Jeżeli jeszcze nie wiecie o co mi chodzi to teledysk do piosenki Angel zespołu The Corrs rozwieje wszelkie wątpliwości.
Nie wszyscy lubią wielkie, oficjalne uroczystości. Jest taka grupa ludzi, którzy wolą kameralne spotkania czy uroczystości. To idealna propozycja dla nich. Lekka, romantyczna, koronkowa sukienka panny młodej, wygodne buciki, polne kwiaty z bukiecie, romantyczny, luźny koczek. Pan młody w nieformalnym, lekko stylizowanym garniturze. Koronka, obok grubo tkanych poduch z worków po kawie. Niesamowita mieszanka struktur i kolorów. Jeżeli nie lubicie przesadniej pompy, wiecie, że Wasi goście też, to warto znaleźć urokliwe miejsce na wsi i piękną polaną. Rozwiesić kolorowe lampiony, zapalić świecie, wyciągnąć zastawę po babci i stworzyć niesamowity klimat. Na głównym stole obrus biały lub w kratkę. Stare butelki zamiast wazoników. Pomysłów jest mnóstwo, a ogromną zaletą, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, jest to, że wiele można zrobić samemu. Wiem z doświadczenia, że daje to ogromną frajdę. Musicie jednak pamiętać, że nie wszyscy lubią to co my. Więc rustykalizm naszego wesela trzeba dostosować. Nie chcemy przecież nikogo urazić, a nie wszyscy mogą dobrze przyjąć podanie lemoniady w najbardziej nawet przystrojonym słoiku.
Warto zajrzeć na obrzeża swojego miasta. Można tam znaleźć niesamowite, małe, romantyczne kościółki, drewniane zajazdy i przepiękne plenery. Idealne scenerie na romantyczne sesje zdjęciowe przy zachodzie słońca. Do tego bryczka, konie, albo stara amerykańska ciężarówka (takie stare auta w idealnym stanie można znaleźć w muzeach i wypożyczalniach zabytkowych samochodów). Dużo kwiatów, wstążek i przede wszystkim rodzinnej atmosfery.
.jpg)
.jpg)
